Ale mam dziś zakwasy na udach. Megaaaaaaaa.
Torturowałam wczoraj swoje uda robiąc kilka serii przysiadów sumo.
Kilka serii pojedynczych, kilka na dwa tempa.
I dla utrudnienia z jedną stopą z uniesioną piętą, czyli ciężarem przeniesionym na palce.
Po ćwiczeniach schodziłam ledwo schodziłam z czwartego piętra, nogi miękkie jak wata. Ale czego się nie robi dla szczupłych ud i jędrnych pośladków. :)
Torturowałam wczoraj swoje uda robiąc kilka serii przysiadów sumo.
Kilka serii pojedynczych, kilka na dwa tempa.
I dla utrudnienia z jedną stopą z uniesioną piętą, czyli ciężarem przeniesionym na palce.
Po ćwiczeniach schodziłam ledwo schodziłam z czwartego piętra, nogi miękkie jak wata. Ale czego się nie robi dla szczupłych ud i jędrnych pośladków. :)
To ćwiczenie jest mega dobre i faktycznie zakwasy po nim są i to jakie :-)
OdpowiedzUsuńO tak. :)
UsuńNie słyszałam o przysiadach w tej wersji z uniesioną piętą, chętnie spróbuję, świetny pomysł! ;)
OdpowiedzUsuńTak, jest taka wersja - bardziej intensywna, podnosi się jedną piętę. Ale pragnę zaznaczyć, że robienie klasycznych przysiadów z uniesionymi piętami jest błędem. Ja opisałam wariacje przysiadów sumo.
UsuńLubię to ćwiczenie :)
OdpowiedzUsuń:) Ja też.
UsuńUwielbiam przysiady <3
OdpowiedzUsuńJa też. Gorzej jak później mam zakwasy 2 dni po porządnym treningu.
Usuń