poniedziałek, 30 września 2013

Tendencja spadkowa. Podsumowanie września

Wróciłam po kilkudniowej nieobecności. W między czasie miałam krótki wyjazd i przeprowadzkę do drugiego mieszkania. W końcu mieszkam bliżej centrum, na uczelnie będę codziennie dochodzić 20 min a nie siedzieć w autobusie ponad 30min. I mam miejsce do skakania na skakance. :)

Czas na podsumowanie września. Początek września był dietetyczny i skupiony na ćwiczeniach, zwłaszcza pierwszy tydzień. Później już było gorzej, było dietetycznie, ale coraz mniej wysiłku.
Mimo wszystko zanotowałam tendencję spadkową.

Na wadze mam 74kg, czyli minus 1kg.  

W obwodach minus 9 centymetrów. 


Obiecuję poprawę. Październik ma być jeszcze lepszy.

wtorek, 24 września 2013

Zdrowe chipsy ze sklepu? A jednak możliwe

Unikam niezdrowych przekąsek. Tradycyjne chipsy, choć do niedawna lubiane przeze mnie (mam ciągoty do rzeczy słonych), są omijane z daleka, choć już nie czuję między nami takiego przyciągania. :)
Robiąc ostatnio zakupy natrafiłam na zdrowe chipsy.
Czy jest możliwe znaleźć taki wyrób w sklepie? Okazuje się że tak.
Te na dodatek mają w nazwie "Błonnikowe".
Spory wybór smaków, są nawet grzybowe, jednak ja sięgam po 7 warzyw.

Na odwrocie pisze: "są przyszną i zdrową przekąską o wysokiej zawartości błonnika pokarmowego i niskiej zawartości cukrów." A dalej: "bez wzmacniaczy smaku, bez konserwantów, bez syntetycznych: aromatów i barwników".

Jakie są w smaku? 
Dobre, są to w rzeczywistości cieniutke okrągłe plasterki wafli kukurydzianych posypane przyprawą warzywną. Ale ja i tak najbardziej uwielbiam okruszki na dnie opakowania. :) Jestem ciekawa, jak smakują te o smaku grzybów, będę musiała skusić się na nie jak znowu mnie najdzie ochota na niezdrowe chipsy.

Skład: pełnoziarnista kukurydza popcornowa, posypka o smaku warzywnym (sól, maltodekstryna, warzywa suszone: cebula, papryka słodka, czosnek, chili, szczypior, pietruszka (łącznie 29%), proszek pomidorowy (6,5%), naturalny aromat pomidora, barwnik: ekstrakt papryki słodkiej, cebuli, czosnku), oliwa z wytłoczyn oliwek
Czyli nie jest tak źle, żadnej cudacznej chemii, bez E, konserwantów.

A jak jest z wartościami odżywczymi?
Na porcję (paczuszka ma tylko 35g): 146 kcal, 3g białka, 21,7 g węgli (w tym cukrów 0,7g), 4,4 g tłuszczu (z czego 0,6g tłuszczu to kwasy tłuszczowe nasycone), 3,7 g błonnika, i inne pierwiastki których dokładną zawartość tu pominę, ale jak reklamuje opakowanie - jest to źródło magnezu, żelaza i cynku
Ile kosztuje ta przyjemność? Paczuszka (35g) cena 1,8zł.

Gdybym miała im wystawić ocenę dałabym 5/5.

Zetknęłyście się z nimi już?

.A

poniedziałek, 23 września 2013

Dres w wersji lux? Juicy Couture vs. Biedronka. Mój jesienny outfit

Przeglądałam wczoraj internet w poszukiwaniu inspiracji związanych z welurowym dresem. I znalazłam poniższe zdjęcie.
źródło: lula.pl

Zdjęcie pochodzi z 2009 roku, kiedy to Eva Longaria była w Polsce. Eva ma na sobie miękki welurowy dres kultowej marki Juicy Couture (218 dolarów).


źródło: lula.pl

Miesiąc temu kiedy kupowałam ten dres, jeszcze się w spodnie nie mieściłam, ale tak mało brakowało, a cena - cena była rewelacyjna. 20 zł za nowy dres? Jakże nie skorzystać.
Otwarcie  po remoncie nowej biedronki, tłum ludzi, mega promocje, a ja jedyna grzebałam w koszu z dresami w poszukiwaniu XL, niestety musiałam się zadowolić L. I bluza leżała na mnie idealnie, niestety spodnie okazały się za ciasne. Minął miesiąc i już w nie wchodzę.

Bluza nie jest wykończona kołnierzykiem, posiada za to kaptur.

Evie klasy dodaje zamotana pod szyją duży szal.
Chyba muszę podpatrzeć ten pomysł i wybrać się na poszukiwania szarego dużego szalu bądź komina.

Jesienny outfit jak znalazł. :)

piątek, 20 września 2013

30 dni do szczupłych ud


Dotychczas mierzyłam zawsze prawe udo, w najgrubszej części, gdzie mam znamię, dzięki czemu zawsze mam pewność, że mierzę się w tym samym miejscu. Tym razem musiałam zmierzyć również lewe udo.
I proszę. Lewe mam grubsze od prawego!
Niesymetryczne. :(
Prawe udo 57 cm, lewe 59.
Pomijając fakt, że nie jest to jeszcze ten stopień szczupłości o którym marzę. 
Dlatego pora zabrać się do roboty - akcja mobilizacja.

Pora zadbać o uda.
Dlatego kochani, od dziś przez 30 dni będę ćwiczyła codziennie na nogi.

Zapożyczyłam zestaw ze strony look for solutions not excuses.


10 minutowy zestaw ćwiczeń na nogi Mel B chyba wszyscy znają. Ćwiczyłam go przez pierwszą część września, ale uznałam, że to jednak za mało. 
Po pierwszym ćwiczeniu zakwasy utrzymujące się przez dwa dni. Lubię ten zestaw, chociaż intensywność jest umiarkowana.
Dlatego z chęcią wypróbuję inne filmiki z ćwiczeniami na nogi.  Pominę tylko może przysiady, które i tak robię w act.
Obwody zmierzone. Ciekawa jestem wyników za miesiąc.
Może ktoś ma ochotę przyłączyć się do treningu nóg?

30 dni do szczupłych ud :)








wtorek, 17 września 2013

Zmiana garderoby

Zastanawiam się ostatnio, czy nie nadszedł już moment zmiany garderoby.
Centymetry spadają, waga spada, ubrania stają się luźne.A muszę przy okazji Wam powiedzieć, że widzę zmianę dużą w dolnej części uda, nad kolanem, żałuję, że we wcześniejszych pomiarach nie uwzględniłam tej części i nie wiem ile tak na prawdę centymetrów tam spadło.
Zmieniłam rozmiar o co najmniej 1 w dół. Widzę głównie po spodniach, które jakoś w udach się zrobiły luźniejsze. Co prawda jeszcze nie spadają, ale już są luzy. 



Część ubrań, która była luźniejsza, już po prostu nie pasuję. 

Dlatego zastanawiam się, co robić z tą garderobą?
Można oczywiście sprzedać lub utylizować w inny sposób, zbiórki odzieży -worki na ubrania zabierają praktycznie co tydzień.
Ale czy nie zostawić ubrań na ewentualny efekt jojo? Odpukać.
Jojo, ciąża...

Ja już kiedyś nosiłam rozmiar 38. Przez 4 lata przytyłam 20kg. Teraz nie zawsze wchodzę w 42, przeważnie 44.
Ze starych dobrych czasów został mi właściwie tylko płaszcz zimowy, w rozmiarze 38-40, z kapturem, marzę, żeby w niego wejść, ale pewnie nie zdarzę do zimy.

Trzymacie ubrania (za małe bądź za duże) na ewentualną zmianę kształtów?



poniedziałek, 16 września 2013

Co akutalnie ćwiczę

Posypał mi się plan w minionym tygodniu. Od środy wszystko przebiegało fatalnie.
Brak czasu na ćwiczenia, śniadanie jedzone w biegu,  nieregularne posiłki. A w piątek tylko dwa posiłki w ciągu dnia. To może rozregulować mój metabolizm, na szczęście wracam w tym tygodniu do normalności, nadrabiam.


Co aktualnie ćwiczę?
  • 5 tydzień act - do powtórki, bo zamiast 3 treningów wykonałam 1
  • 10 minutowy trening nóg z Mel B
  • brzuszki
  • trening z Anią - dziś dzień 10, dwa treningi można nadrobić (slank)
  • rower - to mi najlepiej wychodziło w pierwszej połowie miesiąca 6x10km zrobione
 Zakładałam plan zrzucenia 5 kg we wrześniu. Dziś jest 16 i wiem, że ten plan jest niewykonalny. Cóż, posypało się, ale może z 2 kg uda mi się jeszcze stracić.
Tylko trzeba wziać się w garść.

Damy radę! :)

wtorek, 10 września 2013

Perfekcyjny fit day

Zastanawialiście się czasem jak powinien wygladać perfekcyjny fit dzień po zebraniu wszystkich zdrowych zasad du kupu?





Jeśli odpowiesz na większość z poniższych pytań pozytywnie - miałaś dziś perfekcyjny fit day.


Ile wody wypiłaś? 1-2 szklanki po obudzeniu, 1/2 zapotrzebowania do 14 i resztę do wieczora? 
Ile posiłków zjadłaś w ciągu dnia? 5 posiłków o podobnej kaloryczności?
Czy zrealizowałaś zapotrzebowanie na białko? W 4-5 posiłkach białko zwierzęce i w jednym roślinne?
Czy dostarczyłaś organizmowi odpowiednią ilość białka roślinnego? Najlepiej więcej niż raz dziennie.
 
Czy zjadłeś odpowiednią kolację? 4 godziny przed snem i odpowiednio zbilansowaną? 
Czy wybierałeś odpowiednie węglowodany - złożone o jak najmniejszym indeksie glikemicznym?
Czy wykluczyłaś z diety produkty z dużą zawartością tłuszczów nasyconych?
Czy zamieniłaś zwykłe oleje na oliwę z oliwek lub olej lniany?
Czy włączyłaś do diety produkty bogate w kwasy tłuszczowe Omega-3?
Czy jadłaś produkty będące źródłem błonnika? Minimum 20g błonnika dziennie.   

Czy wietrzyłaś pokój przed ćwiczeniami?
Czy wciągałaś brzuch w ciągu dnia? Albo czy wspinałaś się na palce?
Czy wykonałaś dzisiejszy trening?
I jak wypadłaś?
Pamiętasz zasadę 70% dieta, 30% ćwiczenia? 
Tych wszystkich zasad nauczyłam się na ostatnio opisywanym przeze mnie portalu. Pytania te zebrałam z wszystkich ankiet. Przepytuję siebie codziennie, nie ma to jak samokontrola. :)

niedziela, 8 września 2013

Stop zwolnieniom z WF-u

Pilnie ćwiczyliście w podstawówce, gimnazjum czy liceum?
U mnie było z tym nie za ciekawie. I teraz to wychodzi. Asia, ma 20 kg balastu do zrzucenia. Lekcje wychowania fizycznego były dla mnie katorgą, słaba szybkościowo, słaba technicznie, w grach zespołowych byłam wybierana zawsze na końcu. Jaki to był stres, przeżycie dla dziecka. Do dziś nie lubię sportów drużynowych, siatkówkę zdecydowanie wolę oglądać w telewizji.
A co zrobić mogą rodzice z dzieckiem, które kategorycznie nie chce ćwiczyć? Cóż, zwolnienie z wychowania fizycznego. I to jest błąd.
Dopiero w liceum, jak trzeba było schudnąć, zaparłam się, dieta, ćwiczenia i muszę przyznać, że na WF-ie nawet ćwiczyłam, a na studniówce ważyłam 55kg. I spokojnie wchodziłam w rozmiar 38.
Na studiach znowu powrócił problem zajęć wychowania fizycznego, jeden semestr był ciężki, znowu byłam na końcu stawki, drugi lajtowy, bo na siłowni można było więcej udawać, że się ćwiczy.
Teraz, kiedy kończę już studia, żałuję, że miałam te zwolnienia.

Dlaczego o tym pisze?
Natknęłam się ostatnio na fajne filmiki na youtube ze świeżo wprowadzonej akcji przez minister Joannę Muchę. Z udziałem kilkoro znanych sportowców promuje uczestnictwo dzieci i młodzieży w zajęciach wychowania fizycznego.

"Zwalnianie z WF-u jest wyrządzaniem krzywdy dzieciom" - mówi minister Joanna Mucha.

Całym sercem popieram jej wypowiedź.
Ale i muszę powiedzieć, że takie dziecko musi mieć przykład z domu.
Aktywny rodzic = aktywne dziecko.
 Ktoś musi te dziecko zarazić miłością do sportu. I nie zwalajmy całej odpowiedzialności na nauczycieli wychowania fizycznego.



piątek, 6 września 2013

Slank - podsumowanie programu "Zmień siebie i swoje ciało w 30 dni"

Miesiąc temu zarejestrowałam się na portalu Slank.pl.
Portal mało znany, ale rozwijający się. W czasie miesiąca pojawiła się bowiem nowa misja treningowa, a w tym miesiącu pojawić się ma zakładka talerz (czyli o żywieniu) i w przygotowaniu jest kolejna misja treningowa.
Wszystkie opcje portalu są w tej chwili darmowe, więc czemu by nie skorzystać i nie zarejestrować się.

Na chwilę obecną w portalu są obecne 4 misje treningowe. Każda trwa 30 dni. Za ukończenie misji i każdego zaliczonego dnia dostaje się punkty. W przyszłości podobno jeśli wejdzie opcja płatna, będzie można wymieniać punkty na usługi, co będzie fajną sprawą, więc warto zbierać punkty i zaliczać treningi. :)

Jako pierwszą misję wybrałam "Zmień siebie i swoje ciało w 30 dni" , czyli misję z Kasią i Martą, elementarną misję, od której powinien zaczynać każdy slankowicz.


Kasia jest dietetykiem a Marta trenerką fitness. Celem programu jest nie tylko schudnięcie i przyspieszenie metabolizmu, ale i „uzależnienie”  od zdrowego odżywiania. Realizując misję, zdobędziesz też wiedzę, która pozwoli Ci pewnie kroczyć w kierunku właściwej wagi i świetnej sylwetki.

 Jak wygląda dzień programu?
Rano w naszym dzienniku pojawia filmik do ćwiczeń z Martą. W pierwszym tygodniu są to krótkie ćwiczenia 7minutowe, mające nauczyć m.in. poprawnej techniki wykonywania ćwiczeń. Są to typowe ćwiczenia rozgrzewkowe. Później, w kolejnych tygodniach czas trwania ćwiczeń się wydłuża, aż do 1godziny, a program ćwiczeń jest urozmaicony, np. ćwiczymy brzuch i plecy jednego dnia, mamy też pilates, aerobox, czyli coś a'la cardio kickboxing Jillian.
O 18 pojawia się filmik z poradami Kasi dotyczącymi odżywiania. Kasia instruuje nas, ile wody pić, jak się odżywiać, codziennie nowy filmik, codziennie nowe wymagania dotyczące diety. Nowe nawyki żywieniowe wdrażamy więc powoli.
To dzięki Kasi dowiedziałam się m.in. że piję za mało wody, bo dla mnie, osoby odchudzającej, 1.5l wody to za mało - należy pić 40ml wody na każdy 1kg masy ciała.
Dodatkowo przy omawianych tematach, jak np. białko, węgle czy błonnik, pod filmikiem po obejrzeniu pojawiają się tablice z zawartością IG czy wartości białka i błonnika w produktach, tak żebyśmy mogli z taką tabelą wybrać się na zakupy. Fajna sprawa. :)
Wieczorem, na 2 godz. przed podaną godziną pójścia spać, pojawia się natomiast ankieta, mająca sprawdzić, czy wykonaliśmy zadania.

Pojawiają się pytania typu:
Czy wybierałaś odpowiednie pokarmy węglowodanowe? (wybierałam węglowodany złożone, o jak najniższym IG)
Ile wody wypiłaś? (2 szklanki po obudzeniu, 3/4 zapotrzebowania do 14 i resztę do wieczora)
Czy zrealizowałaś zapotrzebowanie na białko?  (w 4-5 posiłkach białko zwierzęce i minimum w jednym z nich roślinne)
Czy wykonałaś 60-minutowy trening z filmiku?
Czy wciągałaś brzuch w ciągu dnia?   

A wirtualny trener przypomina o co tygodniowych pomiarach wagi.

 Podsumowując, misja z Kasią i Martą to kopalnia wiedzy, przede wszystkim o zdrowym odżywianiu. Dla zaawansowanych ćwiczenia z Martą są lekkie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dodać inne ćwiczenia, zwłaszcza że na portalu zamieszczone są dodatkowe filmiki z ćwiczeniami nie wchodzącymi w skład misji.

Oprócz misji "Zmień siebie i swoje ciało w 30 dni" są też dostępne inne misje.
Dziś zapisałam się na misje "Siódme poty dla pięknej sylwetki" z Anką Baśkiewicz. W skład programu wchodzi 15 dynamicznych zestawów treningowych, mających pomóc w utracie centymetrów. Dużo naczytałam się o skuteczności programu, mam zamiar sprawdzić to na sobie.
Jest też misja "Pokochaj bieganie" Rafała Milczarka dla tych, którzy chcą zacząć przygodę z bieganiem, schudnąć i wysmuklić sylwetkę. Została przygotowana z myślą o osobach, które nigdy dotąd nie biegały ale też o tych, którzy chcieliby powrócić do biegania po dłuższej przerwie. Planowałam rozpocząć ją teraz, ale zacznę w październiku jak skończę zestawy z Anią.
Oraz trening dla bardziej zaawansowanych, na który mam ochotę, ale wiem, że jeszcze nie dam rady - "Pożegnanie z tłuszczykiem - powitanie smukłej sylwetki" Michała Derlickiego. Bardzo intensywny program treningowy, skupiający się na ogólnym rozwoju całego ciała, łączący elementy izometrii i treningu obwodowego oraz interwałowego, przeznaczony dla tych, którzy chcą jak najszybciej zrzucić zbędne kilogramy, ale też poprawić kondycję i wytrzymałość. Podobno Michał Derlicki daje nieźle popalić, a pot leje się litrami.

A jakie minusy portalu? Zauważyłam dotychczas tylko 1 - po zakończeniu misji filmiki znikają z twojej tablicy, więc trzeba robić notatki. Misje za to można  powtarzać do woli.

Tak więc od jutra ćwiczę z Anią Baśkiewicz, co drugi dzień po ok.40 min.
Liczę na dalszą utratę centymetrów.

Ktoś ćwiczył już na slank? A może przyłączy się do mnie teraz i od jutra razem zaczniemy ćwiczenia z Anią? Zapraszam, w grupie raźniej. :)

.A

poniedziałek, 2 września 2013

Białystok Biega 2013. 3 edycja. Do startu 19 dni.

I mamy wrzesień. 22 września w Białymstoku odbędzie się bieg uliczny - dwie trasy do wyboru, na 5 i 10 km. Zgłoszenia online są do 19 września 2013 roku. Po tym terminie zgłoszenia będą możliwe wyłącznie w Biurze Zawodów w dniach 21-22 września pod warunkiem dostępności miejsc.
Więc jeśli ktoś z Was jest jeszcze chętny to może się rejestrować :)

źródło: białystokbiega.pl

3 Ogólnopolski Bieg Uliczny Białystok Biega  22 wrzesień Białystok
A frekwencja będzie niemała. Na miesiąc przed startem zarejestrowało się już 400 osób.

Rejestracji możecie dokonać tu: http://bialystokbiega.pl/
Do 8 września obowiązuje jeszcze niższa opłata startowa.

Znana jest już trasa biegu:


Obie trasy biegu mają atest PZLA. I będą oznaczone co 1km.

Zawodników obowiązuje limit czasu wynoszący 2 godziny od strzału startera. Cóż, dlatego nie wystartuję osobiście, obawiam się, że mogłabym się nie wyrobić osobiście, ale będzie mnie można spotkać na miejscu, będę kibicować przyjacielowi,  doświadczonemu biegaczowi, który stanął na podium w I Białostockim Półmaratonie.
Tak sobie zawsze z nim żartuję, żebyśmy razem wieczorem pobiegali, to tylko słyszę, że przy mnie on może co najwyżej spacerować. I święta racja, planuję zacząć biegać od dawna, pierwszą próbę miałam dwa lata temu, ale przeforsowywałam się, że po biegu nie dałam rady wejść na drugie piętro. Ale tą jesień planuję rozbiegać się, wrzesień spokojnie, powoli na zasadzie marszobiegu, a październik już aktywnie. Ale jak będzie się okaże.

Na razie znikam na kilka dni, na poprawkę egzaminu.
3majcie się.  :)

A.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...