poniedziałek, 18 listopada 2013

Brzuch wprawiony w ruch. DSSNZ

Skończyły się czasy lenistwa.
Wczoraj porządnie się wymęczyłam, jeszcze dziś czuję drobny dyskomfort po ćwiczeniach na mięśnie brzucha z Gabrysią.


A tak właściwie to były to tylko dwa ćwiczenia, poprzedzone oczywiście rozgrzewką i zakończone rozciąganiem. Ale pulsowanie po wykonaniu ćwiczenia spowodowało rozgrzanie i "pieczenie" mięśni a prostego brzucha, a 30 minut szybko minęło.

Teraz uciekam do ćwiczeń, dziś czas na pośladki, coś czuję, że jutro ciężko będzie mi usiąść. :)  


7 komentarzy:

  1. jutro może i będzie ciężko usiąść, ale za jakiś czas nie będziesz chciała w ogóle siadać, żeby wszyscy widzieli Twój wypracowany ciężko tyłeczek :) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyłeczek i uda - mój numer jeden w planie na najbliższe tygodnie. :)
      Dzięki ;*

      Usuń
  2. zobaczyć jak będzie ciężko wstawać z krzesła ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj za pośladki w takim razie zabiorę się dziś i ja, bo jakoś grawitacja im ostatnio nie służy :-D Także najwyżej będę się łączyć z Tobą w bólu i siedzieć na poduszce ;-D

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do udziału w rozdaniu z firmoo.com :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Marti, cieszę się, że ktoś jednoczy się ze mną w bólu i ciężkiem pracy nad pośladkami. :)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...