Jak wspomniałam w komentarzach pod postem Kryzys cierpię na zespół policystycznych jajników (PCOS). Przez kilka lat było już dobrze, torbiele znikły, a ja nawet przez jakiś czas cieszyłam się wagą 55 kg. Do czasu aż poszłam na studia. Zaczęłam tyć, w ciągu 4 lat przytyłam 25 kg. Łatwo przytyć, ciężko zrzucić. Znowu pojawiły się problemy zdrowotne, torbiele wróciły.
Od ponad pół roku leczę się ponownie, na razie z opłakanym skutkiem. Na pewno zrzucenie balastu wspomogłoby terapię, jednak nie okazuje się to wcale takie łatwe ze względu na spowolniony metabolizm.
Po próbach zdrowego jedzenia postanawiam więc trzymać się diety, która będzie uboga w węgle, tłuszcze, bogatsza w białko i błonnik, a przede wszystkim starać się wybierać produkty o niskim indeksie glikemicznym.
Indeks glikemiczny to lista produktów uszeregowanych według tego, jak szybko po ich spożyciu rośnie we krwi stężenie cukru (glukozy).
Wysoki indeks glikemiczny sprzyja tyciu!
| |||
Produkty o wysokim indeksie glikemicznym sprzyjają tyciu w dwojaki sposób:
- wywołują głód, co sprzyja częstszemu jedzeniu,
- obecność insuliny hamuje proces spalania tłuszczu i wręcz sprzyja jego magazynowaniu w komórkach ciała po posiłku.
Od czego zależy wielkość indeksu glikemicznego?
- stopień dojrzałości owoców - te mniej dojrzałe będą miały mniejszy IG
- metody produkcji i przetworzenia - mielenie, rozdrabnianie i oczyszczanie ziarna podnosi poziom IG produktu, im mniejsze oczyszczenie produktu, tym więcej w nim błonnika, który również powoduje zmniejszenie indeksu IG, podobnie z owocami i warzywami -
ugotowane ziemniaki w całości będą miały niższy IG niż ziemniaki tłuczone - zawartość błonnika pokarmowego
- poddanie obróbce termicznej podnosi poziom IG
] | |||||||||||||||||||||||||
źródło: http://trenerka.info/ |
Tak więc idą zmiany.
Oby na lepsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz