Zakończyłam ośmiotygodniowy aerobiczny trening obwodowy, o którym pisałam już nieraz. Mogliście też śledzić jak zmieniały się moje centymetry, jak spadała waga w czasie trwania cyklu.
Pod znakiem zapytania jest to, co robić dalej.
Jeszcze trochę pracy czeka moje ciało, żeby wrócić do stanu upragnionego: waga 55kg. Dalsze kontynuowanie act przy dotychczas używanym ciężarze nie będzie dawało progresu.
Nadszedł czas na zmianę treningu.
Do wyboru mam trening Spartakusa i trening Jacka Bilczyńskiego (ten który wykonuje Ania Bałon).
Jeszcze nie wiem który trening wybiorę, ale zaczynam w niedzielę.
Pod znakiem zapytania jest to, co robić dalej.
Jeszcze trochę pracy czeka moje ciało, żeby wrócić do stanu upragnionego: waga 55kg. Dalsze kontynuowanie act przy dotychczas używanym ciężarze nie będzie dawało progresu.
Nadszedł czas na zmianę treningu.
Do wyboru mam trening Spartakusa i trening Jacka Bilczyńskiego (ten który wykonuje Ania Bałon).
źródło: Trening Spartakusa |
źródło: Pierwszy trening Anny Bałon |
Pozostaje mi tylko życzyć powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeż kiedyś przechodziłam ACT i byłam zadowolona z wyników :)
OdpowiedzUsuńCzekam więc na wieści, co zamierzasz dalej treningowo :) Oglądałam reportaż z treningu Bałon, ciekawe, czy rzeczywiście jest tak męczący czy ona nie ma zbytnio kondycji ;)
Podejrzewam, że jedno i drugie.Kusi mnie przetestowanie tego na sobie :)
Usuńno to wytrwałości kochana ! :) oby udało Ci się zakończyć następny trening ;)
OdpowiedzUsuńNie znam panów, więc nie jestem w stanie polecić Ci żadnego. Zainteresowałaś mnie i z ciekawości zobaczę sobie ich treningi. :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia!!
//http://biegnij-ze-mna.blogspot.com/